Duet Machaj-Wojtyra za trzy punkty Chrobry utrzymał wysoką skuteczność na swoim stadionie i drugi raz z rzędu aplikuje rywalom trzy bramki, znów za sprawą duetu Kamil Wojtyra-Mateusz Machaj. Chrobry – Chojniczanka Chojnice 3:1. 19-02-2023 08:02 autor: ŁJ Chrobry zaczął z trzema zmianami. Pauzującego Mavroudisa Bougaidisa zastąpił Albert Zarówny. Dla młodzieżowca Pomarańczowo-Czarnych był to dopiero drugi występ w wyjściowej jedenastce, ale pierwszy w lidze. Poza tą zmianą, do podstawowego składu powołano Rafała Wolsztyńskiego i Mateusza Machaja. Obaj grali też na inaugurację rundy wiosennej, lecz wtedy na boisko wchodzili z ławki. Nie upłynęła pierwsza minuta, a Chrobry wpakował piłkę do bramki. Niestety, radość strzelającego Rafała Wolsztyńskiego nie trwała długo, bo sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej i gola nie uznali. Gra głogowian wyglądała jednak dobrze i z każdą minutą nabierali oni coraz większej pewności. Za takie przekonanie zostali nagrodzeni w 30 minucie. Po dłuższej analizie arbiter ostatecznie zdecydował się wskazać na rzut karny, którego pewnym egzekutorem okazał się nie kto inny, jak Mateusz Machaj. To już jego piąte trafienie z jedenastego metra w tym sezonie i zarazem stuprocentowa skuteczność w tym elemencie. W ostatnim kwadransie swoje szanse miał jeszcze Kamil Wojtyra, ale piłkę po jego dwóch próbach wybijał golkiper Chojniczanki Mateusz Kuchta. Po 45 minutach mieliśmy jednobramkowe prowadzenie Pomarańczowo-Czarnych. Po zmianie stron Chrobry nie przestał iść do przodu i dość szybko powiększył przewagę. W 53 minucie głogowianie nie odpuścili akcji, powalczyli o piłkę do samego końca na połowie rywali, dzięki czemu sami mogli wyprowadzić szybką akcję. Po kilku podaniach futbolówkę otrzymał Kamil Wojtyra i mocnym strzałem trafił na 2:0. W 68 minucie znów dał o sobie znać Wojtyra, na którego zatrzymanie sposobem był faul w szesnastce. Dzięki temu po raz drugi w tym pojedynku, a po raz szósty w sezonie piłkę na jedenastym metrze mógł ustawić Mateusz Machaj i raz jeszcze w ten sposób pokonał Kuchtę. Niewiele zabrakło do 4:0, lecz mający na to dobrą okazję Kamil Wojtyra nieznacznie chybił. Tak czy inaczej ten duet, Wojtyra z Machajem, po raz drugi z rzędu w domowym spotkaniu zapewnia Chrobremu zdobycz. Z końcem jesieni głogowianie zremisowali 3:3 ze Stalą Rzeszów po dwóch trafieniach Wojtyry i jednym Machaja. Teraz dla odmiany dwa gole zdobył Machaj, różni się też wynik. Chrobry ostatecznie pokonał Chojniczankę 3:1, bo już w doliczonym czasie gry podyktowany rzut karny na honorowe trafienie zamienił Szymon Skrzypczak, wykorzystując jedną z nielicznych szans. Tak grający Chrobry pozwolił dziś tylko na tyle. Przed Chrobrym sportowo – przynajmniej jak na razie – mecz numer 1 tego roku i ogółem ostatnich miesięcy. W najbliższą sobotę głogowianie zagrają na terenie lidera. Mecz z ŁKS-em rozpocznie się o godz. 20.00.