Chrobry znów skuteczny w odrabianiu strat

W tym sezonie Chrobry zdecydowanie jest bardzo emocjonującym zespołem i takim, który się nie poddaje. Mimo dwukrotnego prowadzenia Odry Opole, głogowianie kończą mecz na remisie 2:2. To siódme spotkanie z rzędu bez porażki. 
03-10-2022 08:00
autor: ŁJ
Już w 4 minucie goście objęli prowadzenie. Pierwszą groźniejszą akcję opolan wykorzystał Maciej Makuszewski. Chrobry szybko wziął się w garść i odpowiedział bardzo sprawnie, bo po 9 minutach ponownie mieliśmy remis. Po strzale Sebastiana Stebleckiego w odpowiednim miejscu bliżej bramki znalazł się Mateusz Bochnak i dopełnił formalności. Było to następstwo dążeń głogowian do wyrównania, bo moment gola poprzedziły uderzenia Jaki Kolenca czy Rafała Wolsztyńskiego. Tyle że po wyrównaniu Pomarańczowo-Czarni nie mieli łatwo. W 16 minucie sędzia po analizie VAR podyktował jedenastkę. Jeszcze wtedy strzał Tomasa Mikinica obronił Karol Dybowski. Skapitulował pięć minut później, gdy po kolejnym dograniu z prawej strony z woleja wstrzelił się Mateusz Marzec.
Chrobry miał jeszcze w tej odsłonie bardzo dobre okazje, ale ani Sebastianowi Stebleckiemu ani Mateuszowi Machajowi nie udało się pokonać dobrze broniącego Dominika Kalinowskiego.
Po zmianie stron Chrobry bardzo zdecydowanie przycisnął Odrę, która znalazła się w wyraźnej defensywie. Od samego startu głogowianie mieli kilka uderzeń na bramkę gości i kilka rzutów rożnych, a po jednym z nich golkiper opolan instynktownie odbił zmierzającą do środka futbolówkę. W ten sposób Patryk Mucha został pozbawiony gola. Co się odwlecze… W 62 minucie sprawę załatwił Sebastian Steblecki, który w swoim stylu pokręcił rywalami i z kilkunastu metrów doprowadził do wyrównania.
Na tym Chrobry nie poprzestał i było widać, że walczy o pełną pulę do samego końca. Było też widać, że dobrze czuje się w takiej roli nękającej drużyny. W doliczonym czasie gry było jednak groźnie za sprawą obu stron, a skoro obie miały bardzo dobre okazje na przechylenie szali na swoją stronę, remis trzeba docenić. Tym bardziej, że Chrobry kontynuuje serię meczów bez porażki – włącznie z pojedynkiem Pucharu Polski ma ich już siedem.
 
Teraz tylko kilka dni przerwy, bo już w sobotę kolejny mecz, tym razem wyjazdowy. O godz. 15.00 głogowianie zmierzą się z GKS-em Katowice.