PIERWSZY TAKI OD DAWNA Pierwsza tegoroczna porażka na Wita Stwosza. W tym sezonie jeszcze dwie szanse. 08-05-2022 08:00 autor: ŁJ Chrobry przegrywa u siebie po raz pierwszy w tym roku i niestety w takim momencie. Mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała zakończył się wygraną rywali 3:1 i trzeba spoglądać w stronę innego, bo od poniedziałkowego spotkania Sandecji Nowy Sącz zależna jest obecność głogowian w szóstce. Do składu Chrobrego po niemal dwumiesięcznej przerwie powrócił Mavroudis Bougaidis, który - mimo gorszych wcześniejszych rokowań po kontuzji - zrobił dużo, żeby pomóc drużynie na samym finiszu. Inną zmianą w składzie jest obecność Pawła Tupaja, który zmienił pauzującego za kartki Michała Ilkowa-Gołąba. Co tu napisać o tej pierwszej połowie… To był bardzo trudny okres dla Chrobrego, który już w 7 minucie stracił bramkę. Po dośrodkowaniu z lewej strony głową Rafała Leszczyńskiego pokonał Kamil Biliński. W 40 minucie ten sam zawodnik mocno uderzając z ostrzejszego kąta trafił na 0:2 i tym najlepszy strzelec ligi mocno poprawił swój i tak okazały dorobek. Pomarańczowo-Czarni nie byli w stanie regularnie zagrażać gościom lub przynajmniej mocniej do tego się zbliżyć. Raz tylko z dystansu niecelnie uderzył Dominik Piła. Po wyjściu z szatni było widać, że Chrobremu zależy do odrobieniu start. W ciągu pierwszych sześciu minut po zmianie stron stworzył on więcej okazji, niż przez całą pierwszą połowę. W tym okresie i późniejszym na bramkę Górali uderzali Mikołaj Lebedyński, Tomasz Cywka, Mavroudis Bougaidis czy Oliver Praznovsky. Szkoda zwłaszcza okazji Lebedyńskiego, który już w 47 minucie był blisko trafienia, lecz pojedynek 1x1 wygrał broniący Matvei Igonen. Może gdyby wtedy się udało, a na tablicy było tylko 1:2 i ponad 40 minut szans… Niestety, futbolówka w żadnym przypadku nie znajdowała drogi do bramki. W 84 minucie prowadzenie gości podwyższył Goku Roman, który na boisku zameldował się w trakcie drugiej odsłony, a kolejny z wchodzących z ławki, Dennis van der Heijden, golem w 88 minuty dał choć odrobinę nadziei. Choć głogowianie próbowali jeszcze coś zdziałać na połowie przeciwnika, wynik ani drgnął. To niestety wyraźne i zasłużone zwycięstwo Podbeskidzia. Do rozegrania pozostały jeszcze dwie kolejki. W najbliższej Chrobrego czeka wyjazd do Nowego Sącza. Mecz z Sandecją zaplanowano na niedzielę 15 maja na godz. 15.00.