TEATR JEDNYCH AKTORÓW

Chrobry Głogów pokonał Zagłębie Sosnowiec, powtórzył największe klubowe osiągnięcie z 2016 roku - 6 miejsce i zagra w barażach o awans do Ekstraklasy!

 

Pierwsza połowa to teatr jednego aktora, a właściwie aktorów. Już w 10 minucie Chrobry był na prowadzeniu, a gola bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Michał Rzuchowski. Ten sam zawodnik w 20 minucie przyczynił się do dwubramkowego prowadzenia, bo po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego do bramki przeciwnika trafił nawet nie skaczący, a nogą zamykający całość Mavroudis Bougaidis.

Po dwóch kwadransach było… 4:0. W 27 minucie głogowianie po raz kolejny ruszyli do przodu i po dograniu Mateusza Bochnaka golkipera Zagłębia pokonał Mikołaj Lebedyński. W 30 minucie Rzuchowski wręcz skopiował swój wyczyn z początku spotkania, strzelając z rzutu wolnego i Pomarańczowo-Czarni mieli ten pojedynek ustawiony jeszcze przed przerwą.

Być może potoczyłby się inaczej, gdyby swoją dobrą szansę przy bezbramkowym remisie wykorzystali sosnowiczanie. Szymon Sobczak trafił jednak w boczną siatkę i po tym Chrobry bezlitośnie ruszył po swoje.

Po zmianie stron wynik ani drgnął. Chrobry, może mając na uwadze zbliżający się czwartkowy mecz w barażach, nie szarżował, ale nawet pomimo tego miał swoje okazje na podwyższenie. Próbowali Mateusz Bochnak, Dennis van der Heijden czy Dominik Dziąbek, lecz rezultat nie uległ zmianie. Zresztą, czy to 1:0 czy 4:0, po końcowym gwizdku Pomarańczowo-Czarni nie musząc sprawdzać wiadomości z innych stadionów byli pewni, że przed nimi baraże.  

 

Na tym Chrobry zakończył sezon, ale tylko jego zasadniczą część. Teraz czas na kontynuację i udział w barażach. Już w czwartek ich pierwszy etap i mecz z Arką Gdynia, który rozpocznie się o godz. 20.45 na stadionie w Gdyni.