Cześć ich pamięci!

Wspomnijmy tych, którzy choć odeszli od nas w tym roku, to w przeszłości na trwałe zapisali się w klubowej historii.
01-11-2024 09:11
autor: ŁJ
Początek roku przyniósł dwie smutne informacje. Odeszli Franciszek Jurołajć i Andrzej Król. Franciszek Jurołajć w latach 80-tych był trenerem w Chrobrym. Z tym zawodem związany był także Andrzej Król, który prowadził Pomarańczowo-Czarnych w latach 1989-1991 i 1994-1995 - łącznie przez ponad 150 meczów. W 1991 roku awansował z Chrobrym do 2 Ligi.
 
W lipcu pożegnaliśmy Łukasza Kuczera. Miał zaledwie 28 lat… Jako młody talent dał o sobie znać w Chrobrym. Do klubu trafił jeszcze jako nastolatek i jako jeden z wyróżniających się zawodników awansował do kadry pierwszego zespołu, w którym zadebiutował już w wieku 16 lat w sezonie 2011/12. Łącznie rozegrał w nim 20 meczów i zdobył dwie bramki, by w 2014 roku być członkiem drużyny, która wywalczyła awans do pierwszej ligi. Dalszy rozwój na poziomie centralnym zahamowała kontuzja, ale przez kolejne lata i tak pozostawał związany z futbolem.
 
Straciła też społeczność kibicowska. Zmarł Wojciech Kondek, który przysłużył się do założenia ruchu kibicowskiego w Głogowie. Już w latach 70-tych aktywnie działał na tym polu, stąd pierwsze flagi, szaliki, wyjazdy i przyśpiewki. - To on przerobił piosenkę, dopasował słowa i powstała przyśpiewka "Nasz Piastowski Głogów", którą z delikatnymi poprawkami śpiewamy do dnia dzisiejszego. W 1980 przy okazji meczu z Legią w Pucharze Polski, kibice Legii dzięki niemu mieli okazję zwiedzić od środka Hutę Miedzi Głogów. W zamian kilka miesięcy później dostaliśmy od kibiców Legii kilka biletów na ich mecz do Moskwy ze Spartakiem. Nawet teraz zażyczył sobie mieć na sobie koszulkę Chrobrego…  - wspominali kibice.
 
Cześć ich pamięci!