Bramkowe przełamanie i punkt z Tychów Jeszcze bez wygranej, ale z bramkowym przełamaniem. Chrobry remisuje w Tychach 2:2. 14-05-2023 05:00 autor: ŁJ Zaczęło się dosyć niefortunnie. W 15 minucie w polu karnym doszło do pojedynku Alberta Zarównego z Mateusz Czyżyckim, a po analizie VAR sędzia Piotr Idzik zdecydował się na rzut karny. Z jedenastego metra Damiana Węglarza pokonał Krzysztof Wołkowicz. Chrobry jednak nie złożył broni i szybko odpowiedział. W 23 minucie po serii podań i dobrej wrzutce Jakuba Kuzdry z prawej strony celnie główkował Patryk Mucha. Upragniona bramka - bo pierwsza po ponad 350 minutach (ostatnią zresztą zdobył też Patryk Mucha i też w… 23 minucie) – podziałała mobilizująco na Pomarańczowo-Czarnych. Nie czekali oni na drugą odsłonę i już w 45 minucie, tuż przed zejściem do szatni objęli prowadzenie. Sprawy na siebie wziął Sebastian Steblecki. Były gracz GKS-u Tychy wywalczył jedenastkę, bo po jego dograniu ręką zagrał zawodnik tyszan, i sam zamienił ją na gola. Po pierwszej odsłonie Chrobry wreszcie był na prowadzeniu. Tych goli mogło być więcej, ponieważ po próbach z dystansu w wykonaniu Krzysztofa Wołkowicza i Jaki Kolenca dobrze interweniowali obaj golkiperzy, niemniej jednak pod względem wypracowanych szans głogowianie zasłużenie prowadzili. W drugiej części gospodarze dążyli do wyrównania. Dużym ostrzeżeniem była szansa, przed którą w 74 minucie stanął Krzysztof Wołkowicz, ale w sytuacji sam na sam świetnie bronił Damian Węglarz. W ostatnich minutach wzmocniono więc szyki obronne. Na boisko wszedł Michał Michalec, tyle że miejscowi poniekąd obeszli to uderzeniem z dalszej odległości. Tak w 82 minucie strzelił Mateusz Czyżycki i po nim futbolówka odbijając się od poprzeczki wpadła do środka. Ten gol był jednocześnie ustalającym rezultat pojedynku. Spotkanie w Tychach zakończyło się na remisie 2:2. Do końca sezonu pozostały już tylko trzy mecze, w tym dwa najbliższe na stadionie w Głogowie. W poniedziałek 22 maja o godz. 18.00 Chrobry zagra ze Skrą Częstochowa.