"Każdy jeden mecz będzie bardzo ważny"

Rozmowa z nowym zawodnikiem Pomarańczowo-Czarnych Jakubem Griciem.
05-02-2025 07:49
autor: ŁJ
Grałeś już w Polsce, ale trudno nie uciec od etapu Twojej kariery na Słowacji. 
Tak, bo z nim wiążą się naprawdę dobre wspomnienia. Najdłużej byłem w Zemplinie Michalovce, najpierw w pierwszej w lidze, a po awansie w najwyższej. Krócej w Spartaku Trnava, bo przez dwa lata, ale tam sięgnęliśmy po puchar Słowacji.
 
Teraz czas na Chrobrego, więc jak to się stało, że jesteś w Głogowie? 
Zadzwonił do mnie trener Becella. Pewnie dlatego, że zna mnie z Wisły Płock i wie, czego się po mnie spodziewać. Jest potrzebne wsparcie do tego, żeby w rundzie wiosennej zdobyć jak najwięcej punktów, co da utrzymanie, więc… jestem po to, żeby pomóc. 
 
Z trenerem rozmawialiście już o roli i pozycji na boisku?
Do tej pory najwięcej grałem w środku pomocy, na szóstce lub ósemce, choć mogę też zagrać na dziesiątce. Ale najbardziej szóstka i ósemka. 
 
Zerknąłeś już na tabelę?
Oczywiście, znam tabelę. Punktowo jest na styku, a to pokazuje, że każdy jeden mecz będzie bardzo ważny. I do każdego trzeba będzie podejść na maksa skoncentrowanym. Wierzę, że się utrzymamy, bo bez tej wiary trudno, aby ktoś decydował się na przyjście do klubu.
 
Od razu słychać, że nie masz problemów, żeby porozumieć się w języku polskim. 
Pół roku w Nowym Sączu i rok w Płocku wystarczyły. Nasze języki są bardzo podobne, więc to nie był problem opanować polski. Już w momencie przyjazdu w jakichś siedemdziesięciu procentach potrafiłem się porozumieć. To ułatwi komunikację, bo poza Mateuszem Lewandowskim, z którym byłem w Plocku, nie miałem okazji zapoznać się z którymś z piłkarzy Chrobrego. Ale to też nie problem.
 
Jakie są Twoje pierwsze wrażenie z obecności w Głogowie?
Jeszcze nie miałem wielu okazji na dokładne rozejrzenie się, bo najważniejsze były kontrakt, rozmowa z trenerem, trening, mieszkanie, choć zdarzyło się wypić kawę w rynku. Po tym Głogów postrzegam jako małe, ale bardzo ładne miasto. Już teraz zjechała do mnie rodzina, żona z dziećmi, więc na pewno miło będzie z nimi pospacerować po Głogowie. Najważniejsze jednak, aby dobrze było na koniec sezonu.
 
Czego możemy Ci życzyć?
Najważniejsze jest najbliższe pół roku. Niech na koniec sezonu każdy będzie zadowolony.