Gołębiewski: jeszcze można dokręcić śrubę

- Nie ma poważniejszych urazów, to cieszy. W dzień meczu, przed południem, trenowaliśmy w siłowni i trochę się obawialiśmy, a okazuje się, że jeszcze trzeba dokręcić śrubę do soboty. W sobotę zakończymy ten dwutygodniowy, najcięższy okres treningowy, a dopiero od poniedziałku będziemy schodzić z obciążeń i przygotowywać się pod kątem pierwszego mecz u w lidze.

 

- Cieszy zwycięstwo i to że było bezdyskusyjne. Szkoda jednego błędu, ale wiadomo - to piłka, niestety takie się popełnia. Mimo wygranej usiądziemy i przeanalizujemy, co zrobiliśmy źle.

 

- Nie bez kozery wzięliśmy do kadry tych uzdolnionych chłopaków z rocznika 2005. Mamy drugi zespół w trzeciej lidze, a to jest dobry poziom do ogrywania. Tworzydło czy Bartlewicz to chłopcy tam grający i to dobry czas, żeby ich sprawdzić. A Pieczarka, Jóźwiak, Iwanowicz, Zarówny czy Szafer w bramce - oni wszyscy są w szerokiej kadrze i mają szansę na grę, a to zależy od nich. W środę zdali egzamin, bo dobrze wypadli na tle dobrego rywala.

 

- Co do sytuacji kadrowej, będzie tak zwany „outgoing”. Będzie jeden wychodzący transfer, niestety dla mnie, ale dla zawodnika i klubu to dobry krok. Czynimy starania, aby pozyskać jeszcze jednego zawodnika. Myślę, że do dwóch tygodni będziemy mogli ogłosić taki transfer.