Gol Miedzi na wagę trzech punktów

W pierwszej połowie przewagę posiadali gospodarze. Nie mieli z tego wielu okazji, ale wystarczyła skuteczność. Gdy byli nieco bliżej bramki, głogowianom dopisało trochę szczęścia, bo piłka odbiła się od poprzeczki. Miedź spróbowała więc z daleka. Zrobił to były zawodnik Pomarańczowo-Czarnych Bartosz Kwiecień, który bardzo mocnym i efektowanym za sprawą odległości strzałem pokonał Dawida Arndta. Od 27 minuty legniczanie byli na prowadzeniu i taki wynik utrzymał się do końca pierwszej odsłony.

W drugiej połowie widowisko było jeszcze żywsze, choć dogodnych sytuacji strzeleckich wcale nie tak dużo. Z każdą minutą coraz mocniej próbował odrobić tę stratę Chrobry. Trener Piotr Plewnia w 64 minucie na boisko wprowadził Mikołaja Lebedyńskiego, jednocześnie zostawiając na murawie Mateusza Lewandowskiego, ale gra z dwójką napastników niczego nie zmieniła. Po końcowym gwizdku z kompletu punktów cieszyli się gospodarze.

 

Chrobry musi przełknąć gorycz derbowej porażki i już teraz skupić się na tym, co w piątek. Tego dnia odbędzie się domowe spotkanie z Kotwicą Kołobrzeg, które obowiązkowo trzeba wygrać.