Nasz rywal: Stal Rzeszów

Stal jest po czterech porażkach z rzędu i w tabeli jest tuż przed Chrobrym z taką samą liczbą punktów (23). Przed tygodniem przegrała z Miedzią Legnica 1:3 i w każdym z tych spotkań traciła minimum dwa gole, a to spowodowało, że zaraz po swoim derbowym rywalu - Resovii - ma najwięcej goli na minusie (39). Trzeba jednak pamiętać, że już jesienią Stal zmagała się z podobnymi kryzysami. Sezon zaczęła od pięciu występów bez wygranej, po czym przełamała się w rywalizacji z Chrobrym, zwyciężając wtedy 2:1 po golu w 90 minucie.

Od początku sezonu trenerem Stali jest Marek Zub. To 59-letni szkoleniowiec, który w latach 2013 i 2014 wywalczył z Žalgirisem Wilno mistrzostwo Litwy. Na swoim koncie ma też wicemistrzostwo tego kraju, trzykrotny Puchar Litwy oraz Superpuchar Litwy. Do 2023 roku, z jedną tylko przerwą na GKS Bełchatów, pozostawał trenerem za granicą, nie tylko na Litwie, ale też na Łotwie, Białorusi i w Kazachstanie. - Dopóki matematycznych szans na miejsce w barażach nie stracimy, ja nie zmienię tonu. (…) Patrzymy tylko i wyłącznie do góry - powiedział o celach zespołu na ten sezon mimo aktualnej sytuacji w tabeli. 

O ile przed sezonem w Stali doszło wręcz do kadrowej rewolucji, o tyle zimą uspokojono sytuację, jedynie włączając do szerokiej kadry zawodników drugiej drużyny. Liderem strzelców z siedmioma golami jest urodzony w Szwajcarii Adler Da Silva, który jednak w tym roku jak na razie wchodził na boisko z ławki. Z drugiej strony aż sześć goli zdobył w… ostatnim kwadransie, więc trzeba bardzo uważać.

W ekipie Stali najwięcej grają Andreja Prokic, Kamil Kościelny, Krzysztof Danielewicz, Paweł Oleksy, Patryk Warczak, Jakub Wrąbel czy Sebastien Thill. Z tego grona najwięcej występów w Ekstraklasie, ponad 90, mają Danielewicz oraz Oleksy, ale i Prokic z Kościelnym uzbierali ich dobrych kilkadziesiąt (kolejno 49 i 58).

W sobotnim meczu z powodu żółtych kartek zabraknie Szymona Kądziołki (19 / 3) oraz Milana Simcaka (12 / 0).