No wreszcie! 3:0 ze Stomilem

Nie układało się i w ostatnich kolejkach, i w pierwszej połowie tego meczu. Chrobry jednak po raz kolejny stawia temu czoła i pokazuje, że chce na dobre wyjść z opresji. Dziś wygrywa ważny pojedynek ze Stomilem Olsztyn…
13-11-2020 08:21
autor: ŁJ

Nie układało się i w ostatnich kolejkach, i w pierwszej połowie tego meczu. Chrobry jednak po raz kolejny stawia temu czoła i pokazuje, że chce na dobre wyjść z opresji. Dziś wygrywa ważny pojedynek ze Stomilem Olsztyn 3:0.

Pierwsze 45 minut to był bardzo trudny czas dla Chrobrego. Na stadionie w Głogowie to Stomil prowadził grę i wobec tego miał z czego strzelić. Kacper Bieszczad obronił strzał Sama van Huffela, w 19 minucie dopisało szczęście przy uderzeniu Grzegorza Kuświka w słupek, a w 25 minucie spudłował próbujący zamknąć akcję z woleja i będący w świetnym miejscu Koki Hinokio.

Pomarańczowo-Czarni długo nie mieli nic i bardzo rzadko byli nawet na połowie przeciwnika. Taki początek po serii trzech porażek z rzędu musiał spotęgować frustrację. Na szczęście z czasem zaczęło się coś układać. Strzał Maksa Banaszewskiego jeszcze przyblokowano, a w 33 minucie pomogło zdecydowane wejście w pole karne Tomasza Cywki. Pomocnik już w szesnastce został sfaulowany, a jedenastkę na gola zamienił po raz drugi będący w wyjściowym składzie Mateusz Machaj. Gdy nie idzie, poszukaj stałego fragmentu gry - w mocnym skrócie tak można to podsumować.

Po 45 minutach Chrobry prowadził 1:0, ale drugą część musiał mieć zdecydowanie lepszą.

I miał. Zdobyta wcześniej bramka trochę uspokoiła, więc z większą pewnością można było zabrać się za doprowadzenie tego meczu do zwycięstwa. W 63 minucie, po dobrym dograniu Michała Ilkowa-Gołąba, w polu karnym zabawił się Mikołaj Lebedyński. Po uwolnieniu się spod opieki wpakował piłkę do środka, a Chrobry prowadził 2:0. Dziewięć minut później w szesnastce sfaulowano tym razem Maksa Banaszewskiego. Sam poszkodowany ustawił futbolówkę na 11 metrze i podwyższył prowadzenie. Już nic nie mogło odebrać Chrobremu tej wygranej. Oby po niej ruszyło na dobre!

W przyszłym tygodniu Pomarańczowo-Czarnych czekają dwa mecze. W środę o godz. 15.00 w Głogowie Chrobry-Odra, a w sobotę o godz. 17.00 w Sosnowcu pojedynek z Zagłębiem.