OSTATNI MOŻE BYĆ POCZĄTKIEM. PRZED ZAGŁĘBIEM

Ostatni mecz sezonu może być zarazem początkiem czegoś dużego dla klubu. W niedzielę o godz. 12.40 Chrobry podejmie Zagłębie Sosnowiec, a dla Pomarańczowo-Czarnych stawką spotkania jest udział w barażach. Dowiedzcie się więcej o tym, kto i co czeka głogowian.

 

 

Zagłębie Sosnowiec drugi sezon z rzędu skutecznie uciekło spod topora. W poprzednim zajęło przedostatnie miejsce, ale przy jednym spadkowiczu zachowało ligowy status. W tym ugrało kilka punktów więcej i dzięki temu też jest tuż przed kreską, lecz na wyższej 15. pozycji. Kilka lat temu Zagłębie przyjeżdżało do Głogowa na samym finiszu mając jeszcze szanse na awans (Chrobry w przedostatniej kolejce wygrał z nim 1:0, a Zagłębie na punkt ustąpiło awansującemu Górnikowi Zabrze), teraz niewiele zabrakło, aby do Głogowa jechało jak po utrzymanie. Sosnowiczanie jednak w przedostatniej kolejce ogarnęli trudną sytuację, zremisowali ze Stomilem Olsztyn 0:0 i zapewnili sobie ligowy byt. Ogółem za nimi niezły mimo wszystko koniec sezonu, bo wcześniej urwali punkty drużynom walczącym o baraże: z Sandecją zremisowali 3:3, a Podbeskidzie pokonali 2:1. Jeszcze wcześniej z Miedzią przegrali tylko 1:2 po golu legniczan w 90 minucie, remisowali też z ŁKS-em i Resovią.

 

 

Zagłębie może wystąpić w Głogowie w składzie, który kibicom Chrobrego nie będzie całkowicie obcy. W tym sezonie jego barwy reprezentują Patryk Bryła z Maksymilianem Banaszewskim. W ostatnim meczu wystąpili obaj (Patryk zmienił Maksa) i ogółem trener Artur Skowronek na nich stawia. Patryk Bryła ma bilans 30/1, a Maks Banaszewski 33/2. Jedną z bramek Maks zdobył w spotkaniu rundy jesiennej, w którym Pomarańczowo-Czarni przegrali w Sosnowcu 2:3.

 

 

Najlepszym strzelcem Zagłębia jest Szymon Sobczak z 17 bramkami, który przy zdobyciu minimum dwóch goli mógłby liczyć na koronę króla strzelców. Tak czy inaczej jest czołowym strzelcem ligi, a jak dobrze pamiętamy ten najlepszy, Kamil Biliński z Podbeskidzia, udowodnił to na boisku w Głogowie (dwa trafienia w wygranym 3:1 przez Górali spotkaniu). Szymon Sobczak już w przeszłości miał dobre ofensywie sezony, poza nim w kadrze rywala są doświadczeni Michał Gliwa, Szymon Pawłowski czy Dominik Jończy, więc miejsce zespołu w tabeli może być mylące i wcale nie jest powiedziane, że spośród drużyn walczących o baraże to Chrobry ma najlżej. W ekipie rywala jest też kilku graczy z doświadczeniem z zagranicy, a wśród nich Quentin Seedorf, bratanek Clarence'a Seedorfa.

W meczu rundy jesiennej Zagłębie wygrało u siebie 3:2. Był to 19. mecz Chrobrego z tym zespołem. W dziewięciu górą byli głogowianie, w siedmiu zawodnicy Zagłębia, a trzy spotkania zakończyły się remisem.