Bolesny powrót z Bielska-Białej Piłka nożna nie zawsze jest piękna. Dziś przekonał się o tym Chrobry, który poniósł najwyższą porażkę w sezonie. Podbeskidzie wygrało u siebie 6:0. 10-03-2023 08:00 autor: ŁJ Pod względem kadrowym to mógł być jeden z trudniejszych meczów sezonu. Ze składu z powodu kontuzji wypadli Mateusz Machaj, Mavroudis Bougaidis i Mateusz Ozimek, a z powodu kartek musiał pauzować musiał Sebastian Steblecki. Trener Marek Gołębiewski wykonał ciekawy ruch, bo w wyjściowej jedenastce postawił na dwójkę klubowych młodzieżowców, nie tylko Alberta Zarównego, ale też Miłosza Jóźwiaka. Już pierwsza minuta pokazała, że to będzie kawał ciężkiego meczu, bo po strzale Kamila Bilińskiego z pola karnego interweniował Karol Dybowski. W 21 minucie odpowiedział Chrobry. Rafał Wolsztyński przymierzył zza szesnastki, a piłka nieznacznie minęła bramkę gospodarzy. Mimo tego to jednak miejscowi posiadali optyczną przewagę i zaczęła im przynosić efekt. W 24 minucie po akcji z prawej strony prowadzenie Góralom dał otrzymując futbolówkę bliżej bramki Goku. W 32 minucie prowadzenie podwyższył strzelający z kilkunastu metrów Marcel Misztal, a w 41 minucie wstrzelił się najskuteczniejszy w zespole Podbeskidzia Kamil Biliński. Gol Bilińskiego poprzedziło uderzenie w słupek i to wszystko dobrze pokazywało, jak ciężki okres miał w tym meczu Chrobry. Na drugą część głogowianie wyszli z dwiema zmianami. Na murawie zameldowali się Kamil Wojtyra i Dawid Hanc. W trakcie wchodzili też Jakub Górski czy Dmytro Bilonoh, ale niczego to nie zmieniało. Chrobry podejmował próby, strzelało nadal Podbeskidzie. Goku skompletował hat-tricka i już w 65 minucie na tablicy było i tak bolesne 5:0. Zrobiło się ostatecznie jeszcze boleśniej, bo nawet gdy strzelec trzech goli opuścił boisko, trafił w 89 minucie inny piłkarz rywali - Ezequiel Bonifacio i Górale wygrali 6:0. Pocieszeniem wobec takiego rezultatu może być jedynie debiut kolejnego młodzieżowca - Szymon Bartlewicza. W niedzielę 19 marca o godz. 18.00 Chrobry zmierzy się na swoim stadionie z Zagłębiem Sosnowiec. Będzie to ostatni występ przed dwutygodniową przerwą reprezentacyjną, po której powrót do gry nastąpi na początku kwietnia.