Nasz rywal: GKS Tychy

 

W jakiś sposób może to być podobny do meczu sprzed tygodnia. Też GKS, też ze Śląska i niemal taka sama sytuacja w tabeli. Katowiczanie byli przed Chrobrym, tyszanie – nie uwzględniając piątkowych spotkań – są tuż za, mając punkt mniej. Początku rundy nie mieli udanego, bo na sześć kolejek odnieśli jedno zwycięstwo i po takim okresie zdecydowano się na zmianę trenera. Dominika Nowaka zastąpił Dariusz Banasik, który pod względem rezultatów aktualnie ma najlepszy czas. W ostatnich dwóch kolejkach GKS zgarnął komplet punktów, pokonując Górnika Łęczna 2:1 i Skrę Częstochowa 1:0, a tym samym mocno oddalając od siebie widmo spadku. Utrzymania nie ma jeszcze zagwarantowanego, więc związany z tym ciężar ponownie może być widoczny podczas niedzielnego pojedynku. Zwycięzca może jednak zapewnić sobie niemal pełne bezpieczeństwo na pozostałe kolejki.

 

 

Jedynym piłkarzem grającym w obu klubach, a teraz w Chrobrym, jest Sebastian Steblecki, który w Tychach spędził cztery sezony. Występ w niedzielę będzie jego drugim po tym z rundy jesiennej przeciwko byłemu teamowi.

 

 

 

Sędzią głównym meczu będzie Piotr Idzik, który w tym sezonie po raz pierwszy poprowadzi spotkanie z udziałem Chrobrego.

 

 

 

Mecz z rundy jesiennej był jednym z lepszych w wykonaniu Pomarańczowo-Czarnych, którzy pokonali GKS 4:1 i było to ich dziewiąte zwycięstwo z tym przeciwnikiem w 21 występie.