"Poprawiliśmy grę w ofensywie" Trener Łukasz Becella po sparingu ze Świtem Szczecin. 26-01-2025 12:03 autor: ŁJ - Graliśmy dwa razy po 60 minut, czyli dwoma składami. W pierwszej części było 1:1, w drugiej 4:2. Obie należy ocenić osobno. Pierwszy mecz był tym, w którym poprawiliśmy grę w ofensywie. Stwarzaliśmy dużo sytuacji, ale strzeliliśmy tylko jedną bramkę. Zdobyliśmy ją po prowadzeniu przeciwnika i cieszy mnie to, że potrafiliśmy dążyć do wyrównania. - Natomiast druga połowa to był koncert dla kibiców, których cały czas zapraszam. Było widowiskowo, bo to nie tylko było 5:3, czyli 8 bramek, ale przy tym były jeszcze serie rzutów karnych. Jedną serię wygraliśmy i z tego też się cieszymy, bo uważam, że to też jest przygotowanie zawodników: bramkarzy do bronienia, a napastników do radzenia sobie z presją, z ciśnieniem, aby tę sytuację potrafili wygrać. - Tym meczem zamykamy trzeci mikrocykl, bardzo ważny, bo był jednym z mocniejszych. Teraz dwudniowa regeneracja i kolejny okres, w którym czeka nas mecz ze Śląskiem Wrocław. Coraz bardziej przygotowujemy zespół do grania w większym wymiarze czasowym, czyli już nie tylko po 45 minut, bo teraz po 60. Następnym krokiem będzie jeszcze większy wymiar czasowy jednej grupy zawodników. - Myślę, że wszystko idzie zgodnie z naszymi planami. Przede wszystkim ważne jest to, że praca przebiega bez kontuzji. Wszystko jest zgodnie z planami motorycznymi. Przećwiczyliśmy pewne elementy taktyczne, graliśmy z zespołami, przeciwko którym mogliśmy wykazać się dużą ilością bramek, bo w każdym sparingu strzelaliśmy minimum trzy gole. To jest dobra rzecz, natomiast musimy pracować nad tym, żeby mniej tych bramek tracić. Ale na tym etapie każdy dostaje swoją szansę. To nie jest tak, że gramy jednym składem i gramy typowo na wynik, ale też dajemy pograć każdemu, żeby móc go zweryfikować, zobaczyć w jakim jest momencie, ile mamy jeszcze z nim pracy, a kto już rywalizuje o pierwszy skład.