WT. 19.45: Stomil Olsztyn - Chrobry Głogów

Od meczu z Wisłą Kraków minęły trzy dni, a już dziś Pomarańczowo-Czarni rozegrają kolejny. Tym razem w Fortuna Pucharze Polski. W 1/32 finału Chrobry zmierzy się ze Stomilem Olsztyn, a spotkanie rozpocznie się o godz. 19.45 na stadionie w Olsztynie.

 

Mimo, że zespoły dzieli obecnie różnica jednej klasy rozgrywkowej, znają się całkiem dobrze. Od 2014 roku rywalizowały ze sobą w lidze, jednak ostatni sezon zakończył się spadkiem Stomilu. W drugoligowych realiach jak na razie ciężko mu się odnaleźć. Po ośmiu kolejkach ma dziewięć punktów i 12 miejsce w tabeli. W ostatnich dwóch kolejkach przegrał po 0:1, kolejno z Motorem Lublin i KKS-em Kalisz, a ogółem w czterech ostatnich zdobył tylko dwie bramki. „Leżą” mu jednak zespoły z Dolnego Śląska, choć to bardziej statystyka – w tym sezonie pokonał już i Zagłębie II Lubin (6:2) i Górnika Polkowice (2:1).

 

Najlepszym strzelcem olsztynian jest Jakub Tecław z pięcioma bramkami, który barwy Stomilu reprezentuje od kilku lat. Znacznie krócej jest w nim obecny szkoleniowiec Szymon Grabowski, który tę funkcję objął w czerwcu. Podjął się trudnego zadania przejmując drużynę po spadku w klubie, któremu w ostatnich latach kłopoty organizacyjno-finansowe nie były obce, i zarazem drużynę, która siłą rzeczy przeszła duże zmiany. Łączna liczba zawodników odchodzących lub przychodzących do klubu podchodzi pod 40. To może tłumaczyć trudny start w lidze, ale czas powinien działać na korzyść Stomilu, a dodatkowo rozgrywki pucharowe są specyficzne i zaskakujące.

 

Chrobry musi się mieć na baczności, jeśli chce awansować. A chce. Trener Marek Gołębiewski jasno powiedział o tym zaraz po meczu z Wisłą.

- Kto mnie zna, ten wie, że nie odpuszczam Pucharu Polski – powiedział szkoleniowiec, który tuż przed przejściem do Chrobrego, na zakończenie pracy w Legii Warszawa, wygrał z drugą drużyną wojewódzki Puchar Polski.

 

Sędzią meczu będzie Mateusz Jenda z Warszawy.