Duże emocje i wartościowy punkt Po niepowodzeniu w Fortuna Pucharze Polski piłkarze Chrobrego zebrali się w sobie, powalczyli w Kielcach i z terenu wicelidera wywożą wartościowy punkt. Korona - Chrobry 2:2.Chrobry dobrze wszedł w to spotkanie. W ciągu dwudziestu… 02-10-2021 09:54 autor: ŁJ Po niepowodzeniu w Fortuna Pucharze Polski piłkarze Chrobrego zebrali się w sobie, powalczyli w Kielcach i z terenu wicelidera wywożą wartościowy punkt. Korona - Chrobry 2:2.Chrobry dobrze wszedł w to spotkanie. W ciągu dwudziestu minut dwukrotnie przed świetnymi szansami stanął wychodzący na czyste pozycje Dominik Piła. W 11 minucie w momencie oddania strzału został przyblokowany przez rywala, w 20 zdołał uderzyć, ale górą był golkiper Korony. Strzelał też Marcel Ziemann i kiedy wydawało się, że pachnie bramką dla głogowian, którzy - jak to się mówi - poczuli krew przeciwnika, gola na przekór zdobyli gospodarze. W 30 minucie ich kontrę wykończył Dawid Błanik.Na szczęście odpowiedź Chrobrego była błyskawiczna, sprawna i przekonująca. Już po 120 sekundach Mikołaj Lebedyński wykorzystał dogranie z boku od Dominika Piły. Nie był nawet przodem zwrócony do bramki, a jednak znalazł na to rozwiązanie strzelając pięta, i to w powietrzu, jakkolwiek ciężko to sobie wyobrazić.Pierwsza połowa to cios za cios, ale lepiej prezentowali się Pomarańczowo-Czarni, więc z nadzieją można było wyczekiwać kolejnej odsłony.W niespełna minutę po wznowieniu gry Chrobry był na prowadzeniu. W 56 minucie przełamał się Dennis van der Heijden, który zdecydował się na strzał z okolic narożnika pola karnego, a po nim piłka po rękach Konrada Forenca wpadła do środka. To pierwsze, bardzo ważne trafienie dla naszego napastnika.Korona po tym przycisnęła i w 62 minucie odrobiła tę stratę. Rafała Leszczyńskiego pokonał wtedy Jakub Łukowski, który odważnie wjechał w szesnastkę i posłał futbolówkę na bliższy słupek.W dalszej części pojedynku próbowała każda ze stron i dochodziło do spięć w polu karnym, ale tak naprawdę nie było świetnej szansy na piątego gola. Po stronie głogowian szkoda zwłaszcza jednej sytuacji, gdy piłkę wzdłuż bramki posłał Dominik Piła, a czekającemu na nią Mikołajowi Lebedyńskiemu niewiele zabrakło do przechwytu. Szkoda, choć 2:2, na czym to spotkanie dobiegło końca, należy docenić.W przyszły ligowy weekend Chrobrego czeka pauza. Podstawowy młodzieżowiec Dominik Piła wyjeżdża na zgrupowanie reprezentacji Polski U-20 i z tego powodu mecz z ŁKS-em Łódź odbędzie się w innym terminie. Kolejne spotkanie rozegrane zostanie po dwutygodniowej przerwie - w sobotę 16 października o godz. 12.40 Chrobry zmierzy się na wyjeździe z Resovią Rzeszów.