Cenny, bo derbowy punkt

Już w pierwszych minutach w tym meczu działo się dużo. W 2 minucie przed szansą stanęli gospodarze, ale Marcel Mansfeld uderzył niecelnie. 120 sekund później odpowiedział Chrobry, tyle że skutecznie. Piłkę w pole karne posłał z lewej strony Dawid Hanc, a to wykończył nie kto inny, jak będący w wysokiej dyspozycji strzeleckiej Mikołaj Lebedyński.

Głogowianie szybko objęli więc prowadzenie i ani myśleli go oddać, skutecznie broniąc dostępu do własnej bramki, dodatkowo mając przy tym szansę Bartosza Biela.

Korzystny dla Chrobrego wynik utrzymał się do przerwy, ale po niej Miedź dość wyraźnie przejęła inicjatywę. Zanim jednak, mogło być… 0:2. W 51 minucie na bezpośredni strzał z rzutu wolnego, mimo ostrego kąta, zdecydował się Patryk Mucha, lecz golkiper legniczan przerzucił futbolówkę ponad poprzeczką. W 55 minucie zrobiło się jednak 1:1. Po dośrodkowaniu Damiana Węglarza pokonał Marcel Mansfeld.

Po tym wszystkie emocje przeniosły się na doliczony czas gry. Drugą żółtą kartkę obejrzał wtedy Kamil Wojtyra i Chrobry dogrywał w dziesięciu. Chwilę przed tym gospodarze stanęli przed świetną szansę, ale kapitalnie po strzale Krzysztofa Drzazgi interweniował Damian Węglarz, odbijając piłkę na rzut rożny. A moment po czerwonej, znów na pierwszy plan wysunął się głogowski golkiper, którego pokonać starali się i Nemanja Mijuskovic i Patryk Pierzak. Nic z tego, Damian Węglarz zachował zimną krew i zapewnił Pomarańczowo-Czarnym cenny punkt.

 

Następny mecz już w piątek 6 października. Na stadionie przy Wita Stwosza Pomarańczowo-Czarni podejmą były klub trenera Piotra Plewni - Odrę Opole. Początek o godz. 18.00.