Chrobry postawił się Wiśle, ale wraca bez punktów

Mimo dobrej postawy i prowadzenia w pierwszej połowie, Chrobry przegrywa w Krakowie z Wisłą 1:2. Komplet punktów dał gospodarzom najlepszy strzelec ligi Angel Rodado.
09-04-2025 08:00
autor: ŁJ
Chrobry świetnie wszedł w ten mecz, bo już w pierwszej swojej akcji wpakował piłkę do bramki. Sam na sam z bramkarzem Wisły wychodził Mateusz Lewandowski, ale po tej rywalizacji i upadku Mateusza piłkę w porę przechwycił Mateusz Ozimek, który odegrał do Szymona Bartlewicza. 19-letni pomocnik pewnie wykorzystał to podanie i strzelił na 1:0, zdobywając swojego czwartego gola w tym sezonie. 
Tak szybka strata poniekąd rozwścieczyła gospodarzy, którzy od tego momentu wyraźnie przeważali. Udokumentowali to w 24 minucie, kiedy to Pawła Lenarcika uderzeniem z dystansu i po rykoszecie pokonał Angeal Beana. 
Krakowianie mieli jeszcze bardzo dobrą szansę na objęcie prowadzenia, lecz po strzale Łukasza Zwolińskiego bramkarz Pomarańczowo-Czarnych nie dał się pokonać, popisując się efektowną interwencją. Po 45 minutach mieliśmy remis. 
 
Po zmianie stron Chrobry miał groźną, choć niecelną główkę Mateusza Lewandowskiego. Duże znaczenie miała jednak 58 minuta. To wtedy trener Mariusz Jop wprowadził do gry najlepszego strzelca ligi Angela Rodado. Bramkostrzelny Hiszpan potrzebował 180 sekund, aby wpisać się na listę strzelców. 
Od 61 minuty to gospodarze byli na prowadzeniu i do samego końca go nie oddali. Po drodze mieli jeszcze kilka szans,, bo próbowali i Alan Uryga, i Bartosz Jaroch. Po uderzeniu tego pierwszego znów bardzo dobrze między słupkami spisał się Paweł Lenarcik.
Być może jednak interwencja meczu należała do golkipera Białej Gwiazdy Patryka Letkiewicza. Już w 90 minucie głogowianie mieli piłkę meczową na wagę punktu. Po rzucie wolnym i dośrodkowaniu Patryka Muchy świetnie do strzału zebrał się Dawid Hanc i tylko doskonała wręcz parada bramkarza rywali uchroniła Wisłę. I spowodowała, że punkty zostały w Krakowie. Chrobry musi zadowolić się tym, że postawił się faworytowi, dostarczył emocji i był blisko przynajmniej tej minimalnej zdobyczy. 

Teraz tylko chwila na złapanie oddechu, bo już w sobotę Chrobry zagra z Arką Gdynia na swoim stadionie. Mecz z liderem Betclic 1 Ligi rozpocznie się o godz. 18.00.