Nasz rywal: Bruk-Bet Termalica Nieciecza

 

 

O dyspozycji Termaliki mówi aktualnie zajmowana trzecia pozycja. „Słonie” awansowały na nią po ostatniej wygranej ze Skrą Częstochowa 1:0, ale powodem jest ustabilizowana forma od dłuższego czasu. W ośmiu dziewięciu kolejkach Termalica nie poniosła ani jednej porażki, a w siedmiu z tych spotkań zdobywała minimum jednego gola.

 

 

 

Trenerem Termaliki od ponad roku jest Czech Radoslav Latal. W Polsce zespół z Niecieczy jest jego drugim, w którym pracuje. Wcześniej prowadził Piasta Gliwice, z którym jest mocno kojarzony z uwagi na zdobyte w 2016 roku wicemistrzostwo.

W kadrze rywala są piłkarze ośmiu narodowości i jeden z nich jest jej najlepszym strzelcem. Z 7 bramkami na koncie przewodzi tej klasyfikacji Tomas Poznar z Czech. Ważnymi ogniwami drużyny są broniący od deski do deski Tomasz Loska, środkowy pomocnik Andriy Dombrovskyi, rosły, bo mający ponad 190 centymetrów obrońca Wiktor Biedrzycki czy grający głównie do przodu Adam Radwański. Z pozyskanych zimą zawodników do podstawowego składu wskoczył Andrzej Trubeha, którego gol zapewnił wygraną w ostatniej kolejce. To zresztą nic dziwnego, bo przez minione półtora sezonu zaliczył 30 występów w Ekstraklasie.

 

 

 

Dwóch pauzujących

 

 

 

O niektórych przeciwnikach mówi się, że rywalizacja z nimi po prostu nie leży. Takim dla Chrobrego do tej pory była Termalica, która na dotychczasowych dziewięć spotkań triumfowała w siedmiu. Na 21 bramek zdobytych przez niecieczan, głogowianie odpowiedzieli trzema. Chrobry wygrał tylko raz, w 2018 roku. W rundzie jesiennej przegrał w Niecieczy 1:3, ale z drugiej strony, doszukując się możliwości odwrócenia tej złej karty, po raz drugi w starciu z Termaliką zdobył bramkę i mimo wszystko nie był tak daleko od zwycięstwa, bo gol Rafała Wolsztyńskiego dawał wówczas Pomarańczowo-Czarnym prowadzenie.

Trudno jednak żeby było inaczej, bo Termalica tylko raz jako pierwszoligowiec skończyła sezon na miejscu poza pierwszą ósemkę. W 2011 roku będąc beniaminkiem obroniła się przed spadkiem, a późniejszymi sezonami w górnej części 1 Ligi i dwoma awansami do Ekstraklasy wyrobiła sobie mocną pozycję.