Nasz rywal: GKS Katowice

Można powiedzieć, że pod kilkoma względami to mecz podobnych zespołów. W końcówce ubiegłego sezonu oba potrzebowały punktów, aby zapewnić sobie utrzymanie i ostatecznie w tabeli skończyły obok siebie (teraz zresztą też są sąsiadami w tabeli, będąc w niej na miejscach 15-16). Natomiast po sezonie w ich kadrach nie zaszły rewolucyjne zmiany. GKS mógł stracić Sebastiana Bergiera, którego pozyskać chciał Widzew Łódź, ale ostatecznie do tego nie doszło. Zespół wzmocnił się zawodnikami z ekstraklasowym doświadczeniem, Mateuszem Makiem czy Adrianem Dankiem, choć ligę zaczął z nimi na ławce trzymając się tej stabilizacji kadry. Z drugiej strony po tych wzmocnieniach katowiczanie mają powalczyć o pierwszą szóstkę.

 

 

 

Na starcie sezonu GKS przegrał w Legnicy 0:1, jednak od samego początku rozgrywek miał pod górkę. Trudny rywal to raz, dwa - od 42 minuty grał w dziesięciu po drugiej żółtej kartce Grzegorza Janiszewskiego. Jedynego gola stracił już wtedy, gdy rywalizował w dziesięciu. - Straciliśmy gola po stałym fragmencie gry. Moim zdaniem mogliśmy wrócić do domu z jednym punktem, to w tej chwili nadal jesteśmy z zerowym kontem. Mimo tego jestem zbudowany tym, co drużyna pokazała, także pod względem motoryki - ocenił to spotkanie trener GKS-u Rafał Górak.

 

 

 

Piąty sezon z rzędu trenerem GKS-u jest Rafał Górak. Awansował z nim do Fortuna 1 Ligi, w której pozostaje od dwóch lat. Po tym awansie, GKS na pierwszoligowym poziomie był zespołem środka tabeli, zajmując kolejno 8 i 10 miejsce, teraz jednak pod wodzą Rafała Góraka ma spróbować pokonać kolejny ligowy szczebel, a przynajmniej znaleźć się w szóstce. O tym celu - zajęciu miejsca na jednym z pierwszych sześciu miejsc - poinformowano oficjalnie w katowickim Urzędzie Miasta przed sezonem. - Cel został rzucony z góry. Skoro właściciele, prezes, wszyscy dookoła powiedzieli o szóstce, to nie wolno mi się z tego wyłamywać. Ja zresztą nigdy nie wyłamywałem się z celów, które klub mi narzucał. Liga będzie fenomenalna - odniósł się do tego trener Górak w rozmowie z katowickim Sportem.

 

 

W kadrze GKS-u pozostają dwaj zawodnicy z przeszłością w Chrobrym, a są nimi nadal Oskar Repka i Rafał Figiel. Repka był w Głogowie w sezonie 2018/19, a Figiel kilka lat wcześniej, jesienią sezonu 2014/15, którą zresztą poprzedzał pierwszy okres gry dla GKS-u. Na inaugurację obaj zagrali w podstawowym składzie. Podobnie, jak Mikołaj Lebedyński w Chrobrym, który w sezonie 2016/17 był piłkarzem GieKS-y.

 

 

 

 

 

 

Chrobry zmierzy się z GKS-em w lidze po raz 17. W ostatnim sezonie mecz w Katowicach zakończył się wygraną gospodarzy 1:0, rewanż w Głogowie bezbramkowym remisem.