Pechowy okres Chrobrego

Pech nie opuszcza Pomarańczowo-Czarnych, którzy przegrywają po raz drugi z rzędu 0:1, o czym po raz kolejny decyduje gol z samej końcówki… To trudny moment głogowskiego zespołu.Mecz lepiej zaczęli gospodarze. Osiągnęli…
17-09-2021 12:20
autor: ŁJ

Pech nie opuszcza Pomarańczowo-Czarnych, którzy przegrywają po raz drugi z rzędu 0:1, o czym po raz kolejny decyduje gol z samej końcówki… To trudny moment głogowskiego zespołu.

Mecz lepiej zaczęli gospodarze. Osiągnęli większą przewagę, nie dopuszczali Chrobrego na swoją połowę i mieli dwie dobre sytuacje. W pierwszej spudłował jednak Sebastian Steblecki, w kolejnej - w 11 minucie - Rafał Leszczyński interweniował przy strzale Krzysztofa Wołkowicza. Przypominało to trochę spotkanie z innym GKS-em, z Katowic, tyle że głogowianie wtedy błyskawicznie odpowiedzieli bramką i tym ustawili sobie rywalizację. Tu wielu okazji na to nie mieli. W jednej dobrej, w 15 minucie, Mateusz Bochnak nie skierował futbolówki w światło bramki. Ten plus, że od tego momentu pojedynek zrobił się bardziej wyrównany i ostatecznie po 45 minutach utrzymywał się remis.

Ożywienie w szeregi Chrobrego wniósł wprowadzony w 68 minucie Tomasz Cywka. Po jego dwóch strzałach w ciągu kilku minut od momentu wejścia na murawę za każdym razem interweniować musiał golkiper GKS-u. Patrząc na liczbę oddanych strzałów czy groźniejszych podejść w pole karne rywala, przeważali miejscowi, lecz nie można powiedzieć, że zaprzepaszczali stuprocentowe, „czyste” sytuacje. Takich długo nie mieli. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, w 89 minucie dogranie z lewej strony przyniosło zwycięskiego gola GKS-owi. Zamknął je przy dalszym słupku Tomas Malec i gospodarze zostają z kompletem punktów.

Za trzy dni kolejny mecz o ligowe punkty. W niedzielę o godz. 18.00 Chrobry zagra z Puszczą Niepołomice. Spotkanie 9 kolejki Fortuna 1 Ligi zostanie rozegrane w Niepołomicach.