"Dużo dobrego w pierwszej, złego w drugiej"

- Gratulacje dla Wisły, która wygrała zasłużenie strzelając więcej bramek i tu nie ma co dyskutować. Uważam, że dwadzieścia minut w pierwszej połowie zagraliśmy bardzo fajnie. Przejęliśmy inicjatywę i posiadaliśmy piłkę, choć oczywiście nie o samo posiadanie chodzi, a o stwarzane sytuacje. Świetna bramka i dwa, trzy kontrataki, które jeszcze nie zostały wykorzystane w taki sposób, jak powinniśmy, ale nad tym pracujemy. Przez drugie dwadzieścia minut pierwszej połowy Wisła opanowała trochę sytuacji, choć nie pozwoliliśmy na żadną dogodną dla niej sytuację. W drugiej połowie straciliśmy gola po dośrodkowaniu, choć na te wszystkie rzeczy jesteśmy przygotowani. Potem tracimy rezon. Chcemy grać swoją piłkę i pozwoliliśmy na to, co polskie zespoły lubią najbardziej, czyli grę z kontry. Zbieranie drugich piłek pozwoliło Wiśle wyprowadzać bardzo fajne kontrataki. Podsumowując: dużo dobrego w pierwszej połowie, za dużo złego w drugiej.