Przed meczem z Odrą Opole

Do poniedziałkowego meczu Odra przystąpi z dużym obciążeniem. Skra Częstochowa po zwycięstwie w Katowicach wyprzedziła ją w tabeli i teraz Odra jest na miejscu spadkowym. Może to mieć wpływ na dużą determinację ze strony opolan, którzy w ostatnich seriach zdają się dobrze radzić w obliczu trudnej sytuacji. Za nimi trzy spotkania z rzędu bez porażki, w których pokonywali GKS Katowice 2:0, GKS Tychy 3:0, a ostatnio zremisowali ze Skrą 1:1. Taka seria jest drugą najlepszą zespołu w tym sezonie. Ostatnia podobna miała miejsce w sierpniu, więc można powiedzieć, że rywale po długich miesiącach wrócili to dobrego okresu. Wtedy jednak po trzech takich spotkaniach nie byli w stanie go kontynuować i teraz o to samo będzie musiał postarać się Chrobry.

 

 

 

Dodatkowego znaczenia meczowy dodaje fakt, że w kadrze Odry jest jeden z byłych zawodników Chrobrego. Urodzony w Głogowie Michał Bednarski dołączył do opolskiej drużyny w trakcie rundy jesiennej. 27-letni napastnik nie ma na swoim koncie gola, ale ostatnio zaczął grać więcej (występy w podstawie w trzech ostatnich kolejkach), więc należy zwrócić na niego uwagę, bo jego kolejny występ od pierwszej minuty jest bardzo realny.

 

 

 

Poniedziałkowy mecz rozegrany zostanie tradycyjnie przy Oleskiej, ale już wkrótce zespół i jego kibice przeniosą się na nowy stadion, który jest w trakcie budowy. W 2025 roku ma zostać otwarty nowoczesny obiekt na ponad 10 000 miejsc.

 

 

 

 

Przed nami już 26. stracie Chrobrego z Odrą. W ostatnich sezonach obie drużyny dostarczały sporo wrażeń. Prawie zawsze wynik był na styku i prawie zawsze w ciągu tych kilku minionych lat decydujące o wyniku gole padały od... 88 minuty wzwyż. Tak było dwukrotnie w sezonie 2019/20, dwukrotnie w sezonie 2020/21 i raz w ostatniej edycji pierwszoligowych rozgrywek. W ubiegłym roku taki kierunek nie został utrzymany, ale to wciąż były bardzo zacięte rywalizacje. Wiosną Chrobry zwyciężył 1:0, a spotkanie z jesieni zakończyło się na 2:2. Obecna sytuacja w tabeli wskazuje na dalszą zaciętość w historii tych pojedynków.