Nasz rywal: Podbeskidzie Bielsko-Biała

 

 

 

Dla Chrobrego to drugi z rzędu mecz na styku punktowym. Głogowianie po ostatniej kolejce są na siódmej pozycji, a nad dziewiątym Podbeskidziem mają dwa punkty przewagi. Piątkowy mecz zadecyduje o tym, kto będzie wyżej. Bardzo podobne są też występy obu drużyn w ostatniej kolejce. Przegrał Chrobry, ale przegrało też Podbeskidzie. Zupełnie nieoczekiwane 0:1 z zamykającą pierwszoligową stawkę Skrą Częstochowa było pierwszą porażką Górali po serii dwunastu spotkań z minimum punktem. Potwierdziło się, że długie serie są często przerywane w bolesny sposób. Innym podobieństwem jest kończenie występu w dziesięciu. W Chrobrym czerwoną kartką za drugą żółtą ukarano Sebastiana Stebleckiego, w Podbeskidziu bezpośrednio czerwoną Michała Janotę i obaj nie zagrają w piątek.

 

 

Tak długa seria bez porażek w wykonaniu Podbeskidzia przynajmniej częściowo mogła być efektem zmiany dokonanej w klubie we wrześniu. Wówczas zdecydowano się zatrudnić nowego trenera, którym został Dariusz Żuraw i to właśnie pod jego wodzą zespół przez kolejne miesiące przechodził bez klęski. Ubiegłotygodniowe 0:1 ze Skrą było więc jego pierwszą porażką w roli szkoleniowca Podbeskidzia, z którym ma obecnie bilans 4 – 8 – 1.

 

 

Tu zagramy

W Podbeskidziu za czerwoną kartkę pauzował będzie Michał Janota (17 / 0 w tym sezonie). W kadrze Chrobrego zabraknie za czwartą żółtą kartkę Sebastiana Stebleckiego, ale do składu Pomarańczowo-Czarnych wróci za to Patryk Mucha.

 

 

Gdzie obejrzeć?

 

 

Przed Chrobrym kolejny po Termalica przeciwnik, z którym do tej pory wygrał tylko raz. W lipcu 2020 roku Pomarańczowo-Czarni wygrali w Bielsku-Białej 1:0 po bramce Michała Ilkowa-Gołąba i było to jedyne zwycięstwo Chrobrego w dotychczasowych 15 rozegranych potkaniach. W rundzie jesiennej Podbeskidzie zwyciężyło 1:0 po golu Kamila Bilińskiego, więc czas na rewanż i poprawienie statystyk.