Robi się jeszcze trudniej. Przed meczem z Odrą

Odra Opole jest drugim tegorocznym przeciwnikiem Chrobrego w Fortuna 1 Lidze. Niedzielne spotkanie zapowiada się ciekawie, bo obie drużyny dzielą dwa punkty, przez co są blisko siebie w tabeli. Na dzień przed meczem przedstawiamy…
05-03-2022 11:24
autor: ŁJ

Odra Opole jest drugim tegorocznym przeciwnikiem Chrobrego w Fortuna 1 Lidze. Niedzielne spotkanie zapowiada się ciekawie, bo obie drużyny dzielą dwa punkty, przez co są blisko siebie w tabeli. Na dzień przed meczem przedstawiamy naszego rywala.

Mini-seria

Chrobry od czterech meczów nie poniósł porażki, zaliczając trzy zwycięstwa, ale Odra też ma swoją mini-serię. Opolanie od trzech kolejek punktują. Rundę jesienną kończyli remisem z Podbeskidziem Bielsko-Biała (1:1) i pokonaniem Sandecji Nowy Sącz (2:1), a wiosenną zaczęli od 1:1 z Zagłębiem Sosnowiec. Na inaugurację oba zespoły mierzyły się z rywalami walczącymi o utrzymanie i choć Odra nie zdołała zapunktować za trzy, remis za sprawą gola w końcówce (w 84 minucie zdobył go Mateusz Kamiński) też ma swoją budującą wartość. - Ważne, że w drugiej połowie udało nam się zdominować rywala. Pierwsza była jednak dla Zagłębia, a sam wynik uważam za sprawiedliwy - komentował trener Odry Piotr Plewnia.

Lepiej gra im się u siebie

21 z 30 punktów Odra zdobyła we własnym mieście. Liczba poniesionych na wyjeździe porażek - 5, nie jest najwyższa w lidze, ale tylko cztery drużyny (w tym Chrobry) mają ich więcej - 6 lub 7, a trzy kolejne tyle samo. Chrobry też jest zespołem swojego obiektu, bo w żadnym meczu tego sezonu rozgrywanym na głównym stadionie nie stracił nawet bramki.

Rozłożony ciężar

29:29 to bramkowy bilans naszego rywala. Równowagę widać też w zestawieniu najlepszych strzelców Odry. Pod tym względem drużyna Piotra Plewni nie ma wyraźnego lidera, a ciężar zdobywania goli rozkłada na siebie więcej zawodników. Na pierwszym planie jest trzech z nich - Krzysztof Janus, Mateusz Marzec i Konrad Nowak mają po cztery trafienia. Przed tygodniem jedynego gola zdobył Mateusz Kamiński, ale występu tej czołowej trójki należy się spodziewać (w meczu z Zagłębiem zagrali wszyscy). Spośród niej dobry ofensywnie okres przygotowawczy z sześcioma golami w sparingach ma za sobą Mateusz Marzec. Natomiast Krzysztof Janus już raz pokonał Rafała Leszczyńskiego, bo to po jego strzale z rzutu karnego opolanie wygrali jesienią 1:0.