Steblecki: cały czas trzeba być czujnym

Sebastian Steblecki w Chrobrym pod względem liczb rozgrywa jeden z najlepszych sezonów. Już teraz ma siedem bramek i dwie asysty. Z takim dorobkiem przystąpi do niedzielnego meczu z Puszczą Niepołomice, przed którym poruszył kilka kwestii.
05-11-2022 01:52
autor: ŁJ
Jesteśmy po kilku miesiącach od twojego przejścia do Chrobrego, więc można powiedzieć, że po zmianie odżyłeś.
Bardziej przysłowiowo, po prostu ta zmiana przyniosła dużo pozytywnych rzeczy. W poprzedniej rundzie nie grałem regularnie i to się zmieniło. Dostaję szansę od trenera, dużo czasu spędzam na boisku, a to napędza. Sprzyjają też osiągane przez nas wyniki. Drużyna dobrze funkcjonuje, mamy dobrą serię. Ostatnio nie ponosimy wielu porażek, zdarzyła się jedna w Katowicach, wcześniej natomiast zespół się docierał. Wiadomo, wielu nowych zawodników, nowy trener i nowy pomysł.
 
27 punktów po 16 kolejkach to na tyle dobry wynik, że zadowala i pojawia się już większy luz czy jeszcze w jakiś sposób nakręcacie się na dwie ostatnie kolejki?
Świadomość tego, co wykonaliśmy, jest. Jednak w sporcie cały czas trzeba być czujnym, żeby zaraz się nie okazało, że to, co było tydzień czy dwa temu stało się nieaktualne. Swoją i zespołową dyspozycję trzeba pokazywać w każdym tygodniu. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, lecz nasza liczba punktów determinuje podejście do nas innych zespołów, co powoduje, że te mecze są coraz trudniejsze. Każdy ma swoje cele i ambicje. My również i na ten moment trzeba myśleć po prostu o punktowaniu, bo skoro jest dobrze, to dlaczego nie może być lepiej.
Trenerzy zawsze dyplomatycznie mówią, że na tabelę patrzy się w czerwcu. A wy jak do tego podchodzicie?
Nie będę czarował i kłamał. Otacza nas świat internetu i mediów, więc ciężko byłoby całkowicie odciąć od tego głowę. Wiemy, w jakim jesteśmy miejscu, ale fakt, trzeba pamiętać, że to, co jest teraz, jakoś bardzo się nie liczy. To też pokazuje nasza wcześniejsza sytuacja w tabeli po sześciu kolejkach, kiedy - grając z Wisłą Kraków - byliśmy chyba tuż nad strefą spadkową. Jeden, dwa mecze potrafią dużo zmienić, a co dopiero kilkanaście kolejek, które nas czekają. Obecne umiejscowienie jest jakimś wyznacznikiem. Po prostu teraz praca jest przyjemniejsza i łatwiej się napędzać.
 
Co powiesz o Puszczy Niepołomice?
To rosła drużyna. Ma wysokich, ale też silnych zawodników, grających twardo. W defensywie i ofensywie grają z dużym zaangażowaniem i determinacją. Ich cechy wolicjonalne są na bardzo wysokim, jeśli nie najwyższym poziomie w lidze. To nie zmienia faktu, że posiadają ciekawych piłkarzy umiejących coś zrobić z piłką. Skoro na teraz są liderem, to nie może być przypadek. Spodziewamy się trudnego meczu.
 
Tydzień temu graliście z Górnikiem Łęczna, który jest bliżej strefy spadkowej, teraz z liderem. Dwa inne pod tym względem mecze powodują jakieś zmiany w podejściu do nich?
Różnice są przed każdym meczem, ale tylko w przypadku taktyki czy personaliów. W każdym tygodniu pojawiają się jakieś różne okoliczności, bo sport niesie za sobą kontuzje, mikrourazy czy - tak jak teraz w naszym przypadku - kartki, bo w niedzielę zagramy bez dwóch pauzujących za te kartki. Trener przed każdym meczem ma jakiś inny pomysł czy plan taktyczny, więc różnice są w tym elemencie. Poza tym mikrocykle się zmieniają ze względu na dni dzielące jeden występ od drugiego, ewentualnie dochodzącą do tego podróż, poziom zmęczenia i tak dalej. Nastawienie nie ma znaczenia. Każdy jeden mecz trzeba wybiegać, wywalczyć bez względu na sposób gry przeciwnika.