To dobra lekcja pokory. Pracujemy nadal

Po tym, jak rezerwy Chrobrego zanotowały sześć zwycięstw z rzędu, po drodze wygrywając też mecz na szczycie i awansując na pierwsze miejsce w tabeli 4 Ligi, to w Chrobrym zaczęto upatrywać faworyta rozgrywek. Młody skład nie…
24-10-2021 07:21
autor: ŁJ

Po tym, jak rezerwy Chrobrego zanotowały sześć zwycięstw z rzędu, po drodze wygrywając też mecz na szczycie i awansując na pierwsze miejsce w tabeli 4 Ligi, to w Chrobrym zaczęto upatrywać faworyta rozgrywek. Młody skład nie udźwignął większej odpowiedzialności po objęciu lidera i dziś przegrał z ostatnią Pogonią Świerzawa 0:2. - Taka jest piłka, ludzie z boku mają prawo dyskutować i spekulować, lecz my musimy być skoncentrowani na systematycznej codziennej pracy, uczyć się i uodparniać - to ważna część sportu - skomentował to trener drugiej drużyny Sebastian Górski.

- Patrząc z boku można wywnioskować, że mieliśmy swoje dobre okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy, a bramki, które straciliśmy, nie powinny mieć miejsca - mówi S. Górski. - Ale jako osoby zarządzające tym projektem musimy patrzeć szerzej. Przegraliśmy ten mecz z własnej winy, mentalnie. Niespełna miesiąc temu padały pytania czy w tak młodym składzie jesteśmy w stanie się utrzymać. Zrobiliśmy na tyle duży postęp, że w ostatnim czasie słyszeliśmy o „awansie”. Taka jest piłka, ludzie z boku mają prawo dyskutować i spekulować, lecz my musimy być skoncentrowani na systematycznej codziennej pracy, uczyć się i uodparniać - to ważna część sportu. 



- Oczywiście, naszym celem w każdym meczu jest zwycięstwo, ale nie możemy zapominać o celu głównym, jakim jest indywidualny rozwój zawodników, którzy im szybciej zbiorą cenne doświadczenia na poziomie seniorskim, tym większe szanse, że w przyszłości wzmocnią nasz klub. Dziś zabrakło mądrości, doświadczenia i odpowiedniej reakcji zawodników, którzy po dobrym okresie nie mogą tracić koncentracji w meczu z niżej notowanym rywalem. Dziś widoczny był brak organizacji w każdej fazie, gdzie w poprzednich spotkaniach realizowaliśmy to bardzo dobrze. Wyglądaliśmy, jakbyśmy pierwszy raz się zebrali pograć w piłkę. Tak się nie da. 

- To zimny prysznic i dobra lekcja pokory. Dla projektu i jego celu dobrze, że nastąpiła teraz. Jako sztab bierzemy się do pracy od teraz, bo jeszcze dziś analiza. Od zawodników oczekujemy pełnego zaangażowania w każdej jednostce treningowej i poza nimi.